Chciałabym podróżować...
Oczywiście kiedyś....Teraz dzieci,praca,utrzymanie domu....Kurcze,a podobno tak fajnie być dorosłym. Fajnie,ale nie można poddać się rutynie. Muszę pracować, żeby płacić rachunki. Muszę chodzić do pracy, żeby mieć pieniądze... Jeżeli naprawdę chcę kiedyś podróżować,to powinnam teraz odkładać pieniądze. Ale niby z czego. Wszyscy mówią, żeby odkładać ile się może... Założyłam sobie puszkę na drobniaki,bo w swoje najbliższe pełne urodziny mam zamiar wyjechać z przyjaciółką na wczasy. Zagraniczne. To też podróż, choć on inclusive. Oczywiście jeśli ona zgodzi się wsiąść do samolotu😁 No i jak sobie przypomnę,to coś do tej puszki wrzucę. Nawet papierki,ale drobniaki poniżej złotówki też. Jak mi się przypomni. Ciężka jest. Nie mogę jej trzymać w domu,bo ktoś na pewno by się dorwał do jej zawartości. Leży sobie w pracy. Zostało mi jeszcze 27 miesięcy, więc o ile nic się nie wydarzy,to będzie mnie stać na wyjazd. Lubię wakacje on inclusive,nie trzeba gotować, sprzątać jakoś specjalnie, iść do pracy... Wstaję rano, idę na śniadanie, które już na mnie czeka,a potem na plażę lub basen. Leżę i obserwuję ludzi. Korzystam ze słoneczka.Poluję na przekąski i darmową kawę. Nie umiem pływać ale siedzę w wodzie ile tylko dam radę. Moje zmartwienia są za drzwiami,nie dopuszczam ich do siebie. Jestem w niebie. Byłam już z rodziną i znajomymi w Bułgarii i Grecji, było cudnie. Uwielbiam organizowane tam wycieczki, można zobaczyć naprawdę fajne miejsca, poczuć inny klimat...
Bardzo bym chciała pojechać do Chin lub Japonii,to zupełnie inny świat. Oglądam nieraz filmiki na You Tube i bardzo bym chciała zobaczyć tamten świat,dla mnie jest zupełnie inny....No tak, pieniądze. Trzeba dążyć do spełnienia marzeń. Hmmm,cienko to widzę.